muzyka

sobota, 12 października 2013

Rozdział 22

Na każdej imprezie nadchodzi czas, gdy siły opuszczają zebranych. Ta nie była wyjątkiem. Po akcji z Aubą rozsiedliśmy się na dosłownie wszystkim. Część z nas została tak aż do rana, a niektórzy cichaczem opuścili mieszkanie.

Słońce witało świat, gdy usłyszałam przenikliwy dźwięk budzika. Ten irytujący, piskliwy, powtarzalny ton wprowadził w dotychczas spokojne i ciche pomieszczenie szmer i zdenerwowanie. Odwróciłam głowę, żeby zlokalizować źródło dźwięku. To co zobaczyłam sprawiło, że nie liczył się już budzik. Oparta plecami o ramię Marcela, ujrzałam chłopaków przytulonych do siebie, leżących na podłodze z nogami zarzuconymi na meble. Marco oparł głowę na brzuchu Pierra, który z uśmiechem na ustach zarzucił ręce na Roberta. Wstałam najszybciej jak mogłam, zanim ktokolwiek zechciał się poruszyć, złapałam urządzenie wydające irytujące dźwięki i nie wiedząc kogo to telefon zrobiłam zdjęcie. Gdy upewniłam się, że wyszło piękne i ostre, zaczęłam biegać po pokoju śpiewając:
- Wstajemy! Wstajemy!
- Ciiii... -  wydobyło się, gdzieś z góry ciał.
- Nie cii, tylko tyłki do góry.
- Aneciuu..
Jenny otworzyła oczy, pomrugała parę razy, przeciągnęła się i leniwie podniosła się z sofy.
- Choć, zrobimy im kawę to od razu wstaną.
- Idziemy, a reszta niech śpi.
Tak jak Jenny powiedziała, tak też się stało. Na szczęście stół był długi, więc wszyscy mogli poczęstować się zbawiennym płynem oraz kanapkami. Wyczyściłyśmy lodówkę Auby do cna, jednak udało się tak ekonomicznie wykorzystać zasoby, że każdy mógł skorzystać. Rozejrzałam się uważnie po pokoju, wiedząc, że czegoś mi brakuje...a raczej kogoś. Marco!
- Zaraz przyjdę. - rzuciłam kierując się w stronę drzwi.
Nie musiałam długo szukać. Siedział zgarbiony kręcąc telefonem po stoliku.
- Ej blondyn! Do kuchni, posilić się!
- Zaraz przyjdę. - powiedział smętnym głosem.
- Misiek.. co z tobą?
- Taki dzień po prostu.
Siadłam koło chłopaka, odczuwając niemalże fizycznie jego przygnębienie. Wzmagało to fakt, że nie miałam pojęcia, co wywołało taką sytuację. Zarzuciłam rękę na ramie Marco, gładząc go po szyi. Nie chciałam nic mówić, działałam odruchowo. Uznałam, że jeśli chłopak będzie chciał powiedzieć, to zrobi to tak czy siak. Świat wokół nas nie istniał. Na twarzy towarzysza widniało niesamowite skupienie. Po jakimś czasie, odwrócił głowę i powiedział:
- Dziękuję.
- Za co?
- Że jesteś. Po prostu.
- Przestań. - przytuliłam go, chcąc przekazać jak największą ilość pozytywnej energii. - A teraz do kuchni!!

Wsiadłam do samochodu Marco, machając do odjeżdżających Lewandowskich.
- Słyszę wibracje. - rzuciłam.
- Mój fon! Tak?
....
-Ok. Aneta, jest propozycja.
- Nom?
- Jakieś plany na dziś?
- Chciałam gdzieś wyskoczyć z Olim.
- Biorę dzisiaj do siebie siostrzeńca. Jest w wieku Oliviera. To może zabierzemy ich do wesołego miasteczka.
- Czemu nie!
- To jak was odwiozę to 2 godziny i przyjeżdżam.

Tak też zrobiliśmy. Olivier nie mógł się doczekać, aż pozna nowego kolegę. Gdy tylko samochód zajechał pod mieszkanie, mały wyleciał podekscytowany.
Zanim dojechaliśmy na miejsce chłopaki wyglądali jak bracia. Trajkotali o tych samych sprawach.
- To gdzie chcecie pójść? - Marco pochylił się do młodszej części towarzystwa.
- Tam! - obydwaj zgodnie wskazali na dom strachów.
- Zaraz wrócę!-blondyn oddalił się w stronę kasy.
Gdy wrócił dał młodym po bilecie i wysłał do tajemniczego budynku.
- Miła pani z okienka powiedziała, że będą tam ok 40 minut.
- To co robimy?
- Zawsze chciałem skorzystać z tej budki, co robi zdjęcia, ale albo nie było okazji, albo nie było towarzystwa. O ile się zgodzisz, to możemy zrobić sobie małą sesyjkę.
- Jestem za a nawet przeciw!

Wlecieliśmy jak nastolatki do budki czekając na znak. Wygłupialiśmy się co niemiara, gdy w pewnej chwili Marco złapał mnie za policzek, delikatnie odwracając w swoją stronę i pocałował mnie.

6 komentarzy:

  1. Oooo jak pięknie po prostu super !! Dobrze się zapowiada !! Dobrze piszesz no ale dodawaj czesciej bo tydzien i jeden rozdzial to za mało dla nas ;d PROSIMY CIEE !! HUMMII ;P CHCEMY WIĘCEJ ,CHCEMY WIĘCEJ CHCEMY WIĘCEJ !! XD
    JAK TU NIE DOMAGAC SIE WIECEJ ROŹDZIAŁÓW JAK SA ZAJEBISTE !! SUPER SIE JE CZYTA I NIE MOZNA SIE DOCZEKAC NASTEPNYCH !!!!!


    Pozdrawiam i życzę weny i czekam na nastepny nie za tydzien ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej
    Rozdział jest świetny nie mam do czego się przyczepić po prostu super , nie mogę się doczekać NN.Życzę weny i zapraszam na mojego bloga http://siostrakubyb.blogspot.com/
    Mała Leitnerka

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej hej jest i rozdział 21 :) http://siostrakubyb.blogspot.com/2013/10/rozdzia-20.html?showComment=1381692704692#c1002251575505118197

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny rozdział :) W wolnej chwili zapraszam do mnie http://przygoda-z-borussia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń