Pochyliłam się do Auby i szepnęłam mu na ucho :
- Jeśli wygram, zrobisz to co będę chciała.
- Ok! - zgodził się bez chwili namysłu.
Podeszłam do DJ-a :
- Może być Shakira-Hips don't lie?
- Jak sobie pani życzy!
(Dla lepszego efektu włączamy na youtube ten utwór;))
Śmiałam się w duchu, bo nikt nie wiedział, że kiedyś z wielką przyjemnością uczęszczałam na zajęcia dancehallu. Mieliśmy nawet swoją grupę, która często występowała na różnych eventach.
Słysząc pierwsze dźwięki utworu, przypomniałam sobie wszystkie wspaniałe chwile, dość krótkiej przygody z tańcem. Zamknęłam oczy, czując jak egzotyczne dźwięki wprawiają w drżenie moje ciało. Zaczęłam bujać się rytmicznie, wprawiając biodra w charakterystyczny dla dancehallu ruch.
W pewnej chwili uświadomiłam sobie, że nie pamiętam tekstu! Rozejrzałam się dyskretnie po sali. Na ścianie obok był wyświetlany tekst! 'Bogu dzięki' pomyślałam. Jednak, gdy pierwsze wersy piosenki zaśpiewane przez męski głos minęły, poczułam jak z zupełną łatwością, prawie nieśwadomie z moich ust padają kolejne słowa piosenki. Wiedziałam, że mam 100% kontrolę nad sytuacją.
Oddając się chwili, energicznym ruchem zdjęłam ze statywu mikrofon i zrobiłam to co zawsze wpajała nam nasza trenerka.
- Gdy nie wiecie co robić, idźcie na żywioł. Niech rytm przez was opowiada historię i niczym się nie przejmujcie.
Tak też zrobiłam. Kręciłam się po scenie czując w sobie kolumbijskie rytmy. Ku mojemu zdziwieniu nawet najgorzej nie śpiewałam, choć nie umiałam tego robić. 'to na pewno zasługa pół playbacku' uznałam. Kątem oka widziałam że ludzie zaczęli się bawić razem ze mną.
-Dziękujemy drugiej uczestniczce! Teraz czas wybrać zwyciężczynię!
Chłopaki z drużyny narobili takiego hałasu, że cały klub kibica by pokonali. A więc stało się. Musiałam podejść do sceny (znowu) i odebrać nagrodę.
- Szarfa i berło. Oto nasza dzisiejsza królowa! - DJ chyba za bardzo się wczuł.
Szarfa z napisem 'Królowa imprezy' i różowe, plastikowe i świecące berło było w moim posiadaniu.
Po całym zamieszaniu poszłam spowrotem do ekipy. W pewnej chwili Seba i Mats podnieśli mnie i posadzili sobie na ramionach.
- Spadnę!
- Nie doceniasz nasz. - powiedział uchachany Mats, patrząc się na mnie z dołu.
Gdy pierwsza faza głupawki przeszła, uznaliśmy że czas przenieść się w jakieś spokojne miejsce.
- Dobra, to my jedziemy do domu. - Łukasz wziął za rękę Ewę i po pożegnaniu, odeszli w stronę swojego samochodu.
- My też lecimy. - stwierdził Kuba.
- To do jutra. - odłączył się od nas Roman z Lisą.
- A my załoga? Co robimy? - spytałam, nie mając kompletnie żadnego pomysłu.
- Jedziemy do Auby! - krzyknął ktoś, a reszta szczęśliwie odeszła w stronę środków transportu, aby następnie zjawić się przed drzwiami mieszkania piłkarza.
Bytowaliśmy w salonie opowiadając sobie żarty, anegdotki i inne "zapychacze czasu". Nie było aż tyle miejsc typowo siedzących, więc część ludzi zajęła dywan, wielkie poduszki leżące nie wiem czemu na podłodze i inne tego typu rzeczy. Jednym słowem, każdy siedział gdzie tylko mógł.
Gdy nastała chwila ciszy, ja przypomniałam sobie o moim niby-zakładzie z Aubą.
- Eee gwiazda.
- Nom? - spytał piłkarz, gdy załapał, że go wołam.
- Zrobisz coś dla mnie tak jak mi obiecałeś w klubie? - zrobiłam słodkie oczka, chcąc uśpić jego czujność.
- Co tylko sobie zapragniesz.
- Słyszeliście to? - chciałam się upewnić, czy mam świadków. Większość ludzi pokiwała głowami na znak potwierdzenia. - No to hm..... - chwila konsternacji, która zawsze zapowiadała oryginalne pomysły.
- Jak się namyślisz to daj znać.
-Wiem!
- No o słucham.
- Słuchaj i to uważnie. Rozbierzesz się do samych bokserek, nałożysz jedynie buty i pójdziesz do sąsiada. Zadzwonisz do drzwi i powiesz, że skończył ci się papier toaletowy i czy mogliby ci pożyczyć rolkę.
- Słucham?
- Dobrze słyszałeś. I na odchodne masz im życzyć wesołych świąt. A jak będziesz zwlekał to wymyślę coś jeszcze, więc radzę się pośpieszyć. Bo przecież powiedział, że zrobi co tylko będę chciała, prawda? - ostatnim zdaniem zwróciłam się do zebranych, z których część tarzała się po podłodze ze śmiechu, a reszta wycierała łzy będące reakcją przezabawnej miny lekko przestraszonego piłkarza.
- No Auba! Raz, raz!
- No ok.
Chłopak wszedł do łazienki, rozebrał się zostawiając bokserki i wyszedł, kierując się w stronę drzwi wyjściowych. Pierre mieszkał w luksusowym bloku, więc niem usiał wychodzić na marcowy mróz tylko po przejściu 5 metrów zapukał do jednych drzwi na piętrze. Wszyscy chcieli mieć jak najlepsze miejsca na tak wspaniałą komedię, więc szczelnie upakowani jeden na drugim obserwowaliśmy akcję przez przymknięte drzwi. Auba zadzwonił, stojąc niepewnie i zerkając na drzwi swojego mieszkania. Gdy przez dłuższą chwilę nić się nie działo, szczęśliwy piłkarz odwrócił się i zrobił krok w naszą stronę, i jak na zawołanie usłyszeliśmy dźwięk otwieranych zamków.
- Tak?- spytał męski głos.
- Dzień dobry. - w tym momencie uświadomiłam sobie, że jest 3 w nocy. - Przepraszam za najście, ale skończył mi się papier w łazience i chciałem pożyczyć rolkę, jeśli nie byłoby to problemem.
Każdy z nas całą swoją siłą woli wstrzymywał parsknięcia i inne dźwięki świadczące o tym jak dobrze się bawimy. Mężczyzna przez dłuższą chwilę wydawał się nie wiedzieć o co prosi go sławny sąsiad. Musiał się porządnie zdziwić, bo spytał:
- Papier toaletowy?
- No tak.
- Pożyczyć chcesz?
- Tak, tak.
- Yyyy...no dobra.
Gdy Pierre stał już z rolką w ręce, podziękował szybko, rzucił wesołych świąt i uciekł do siebie.
W drzwiach spotkał stado rozbawionych młodych ludzi, którzy już jutro będą mieli zakwasy przez nadmiar śmiechu.
- Twój papier. - podał mi Auba znak nieprzemyślanej decyzji.
- Oj choć do mnie. - przytuliłam go, mając nadzieję, że nie weźmie tego do siebie tylko zacznie się śmiać razem z nami. I tak też się stało....
Nie mam ostatnio na nic czasu dlatego teżdodaję po jednym rozdziale tygodniowo ;(
Komentujcie, bo to daje wielkiego kopa co do nowych pomysłów :))
Haha kochany Auba < 3 TYGODNIOWO??. :00 tylko nie too ja codziennie sprawdzam czy jest cos nowego!. Fajny rozdzial ale nic nie slychac o Marco ani o Olim!. Pozdrawian zycze weny do pisania superowych rozdzialow czekam na następny oby nie za tydzien;**
OdpowiedzUsuńSupcio :)
OdpowiedzUsuńSuper ♥
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : http://bvbstorymarzeniasiespelniaja.blogspot.com/
Fajny xdd dodawaj częściej Proszę !!!
OdpowiedzUsuńEJJ... TYDZIEŃ JUZ MINAL!,
OdpowiedzUsuń